24 grudnia 2010

Wigilijny makijaż oka

Zwykle na co dzień maluję się raczej neutralnie, w kolorach brązu i beżu. Spowodowane jest to brakiem czasu bo jestem śpioch i wolę dłużej pospać. Dlatego w weekendy bądź różne święta, kiedy rano mam więcej czasu lubię eksperymentować i wybieram wtedy ciemniejsze kolory cieni.
Tak było również dzisiaj.


Do zrobienia tego makijażu użyłam trzech cieni (Inglot oraz cień z paletki Sleek Original) i jak widać nie jest on jakiś wyjątkowy, nie robiłam go pół godziny :P bo jest bardzo prosty.




Użyte cienie:
Złoty kolor z paletki Sleek - The Original
  Kolory: 376 matte, 453 pearl






























Podstawą makijażu był kolorek 376 z Inglot, który nałożyłam na całą powiekę. Standardowo w wewnętrznych kącikach oczu oraz pod łukiem brwiowym znalazł się biały perłowy cień również z Inglot numerek 453. Fajnie rozświetla oko. Oczywiście bez czarnej kredki i tuszu do rzęs by się nie obyło.
Makijaż nie jest stricte świąteczny, więc aby dodać troszkę kojarzonego z Bożym Narodzeniem złotem, użyłam delikatnie wklepując złoto z paletki Sleek na całą powiekę. Zapewne aparat nie ukaże tego dokładnie, ale uwierzcie mi z bliska efekt wygląda bardzo fajnie :)

Wybaczcie, że notka taka skromna, ale chciałam ją koniecznie dzisiaj wrzucić na bloga a że przygotowania do Wigilii wciąż trwają to nie mam zbytnio czasu na dopieszczanie wszystkich szczegółów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz